Byłam w trakcie porodu, gdy moja teściowa wpadła na salę porodową krzycząc, że moje dziecko… – Page 3 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Byłam w trakcie porodu, gdy moja teściowa wpadła na salę porodową krzycząc, że moje dziecko…

Spojrzałam na nich to w jedną, to w drugą stronę, a w głowie mi się kręciło. „Więc próbki wciąż istnieją – ale co to ma wspólnego z Ethanem? Zaszłam w ciążę naturalnie. Już nawet nie stosowaliśmy terapii”.

W pokoju zapadła ciężka cisza. Judith w końcu ją przerwała. „W noc waszej kolacji rocznicowej w zeszłym roku” – powiedziała chłodno – „tej, którą tu urządziłam. Wypiłeś za dużo i poszedłeś się położyć. Pamiętasz?”

Powoli skinąłem głową. Miałem okropny ból głowy i poszedłem odpocząć w jednym z pokoi gościnnych. Kiedy się obudziłem, czułem się dziwnie, trochę zdezorientowany, ale zwaliłem to na szampana.

„Co mi zrobiłeś?” wyszeptałam, czując narastającą grozę.

„Nic, co nie byłoby uzasadnione” – warknęła Judith. „Lisa właśnie wróciła z Londynu. Ona i Marcus odbudowali kontakt. Zrozumieli, że wciąż coś do siebie czują”.

Spojrzałem na Marcusa, który nie mógł spojrzeć mi w oczy. „To prawda?”

„Spotkaliśmy się na lunchu” – przyznał – „żeby po prostu nadrobić zaległości. Ale, Eevee, nic się nie wydarzyło…”

„Nie okłamuj jej teraz” – przerwała Lisa. „Nie po tym wszystkim”. Odwróciła się do mnie. „Zrobiliśmy coś więcej niż tylko lunch. Raz się przespaliśmy. A potem Marcus powiedział mi, że nie może cię zostawić”.

Pokój wirował. Chwyciłam się framugi drzwi, żeby się podeprzeć. „I co? Postanowiłaś zemścić się na jego zamrożonej spermie i zajść w ciążę z nim?”

Lisa pokręciła głową. „Nie. Nigdy nie chciałam dzieci. To zawsze było marzenie Marcusa, nie moje. Właśnie dlatego się rozstaliśmy”.

„A potem co?”

„To był mój pomysł” – powiedziała Judith, unosząc dumnie brodę. „Lisa przyszła do mnie i opowiedziała mi o ich romansie. Widziałam, jak bardzo Marcus był z tobą nieszczęśliwy. Zawsze był. Uwięziłaś go – zmusiłaś go do wyboru między rodziną a tobą”.

„To nieprawda” – powiedziałem, ale mój głos zabrzmiał słabo, nawet dla moich uszu.

„Kiedy dowiedziałam się, że zamrożone próbki wciąż istnieją, dostrzegłam szansę” – kontynuowała Judith. „Gdybyś była w ciąży, Marcus zostałby z tobą z poczucia obowiązku. Ale dziecko byłoby biologicznie Lisy – prawdziwym Chenem z naszymi lepszymi genami”.

Poczułam mdłości. „Mówisz, że w jakiś sposób wykorzystałaś komórki jajowe Lisy i zamrożone nasienie Marcusa, żeby mnie zapłodnić? To nawet nie jest naukowo możliwe bez zapłodnienia in vitro”.

„Nie do końca” – powiedziała Lisa. Przynajmniej miała na tyle przyzwoitości, żeby wyglądać na zakłopotaną. „Użyli nasienia Marcusa, ale komórka jajowa była twoja. Dr Reynolds przeprowadził zabieg, gdy byłaś pod wpływem środków uspokajających”.

Doktor Reynolds — mój ginekolog, ten, którego Judith poleciła mi wiele lat temu.

„Mówisz mi, że mój lekarz wykonał na mnie sztuczne zapłodnienie bez mojej zgody?” Pokój zdecydowanie wirował. „To napaść. To przestępstwo”.

„To było dla dobra rodziny” – powiedziała Judith lekceważąco. „Linia krwi Chen musi trwać. Zawiodłaś w tym, co powinnaś robić jako żona Marcusa”.

„I ty w tym wszystkim byłeś?” Spojrzałem na Marcusa, który zdawał się kurczyć na moich oczach. „Wiedziałeś, że mnie tak zgwałcili?”

„Dopiero potem” – wyszeptał. „Mama powiedziała mi miesiąc później, kiedy ogłosiłaś, że jesteś w ciąży. Byłem taki szczęśliwy, Eevee. Myślałem, że to cud”.

„To była zbrodnia” – powtórzyłem. „Wszyscy byliście częścią spisku mającego na celu napaść na mnie”.

„Nikt ci nie uwierzy” – powiedziała chłodno Judith. „Dr Reynolds już zmienił twoją dokumentację medyczną. O ile ktokolwiek wie, poddałaś się leczeniu niepłodności za pełną zgodą. Nawet podpisałeś formularze”.

Przypomniałem sobie. Przez lata było tyle formularzy. Ufałem, że Marcus je przeczyta – powie mi, co podpisuję.

„Dlaczego mówisz mi to teraz?” – zapytałem, a mój głos brzmiał dla mnie jak odległy dźwięk. „Dlaczego przyszedłeś dzisiaj do szpitala i zrobiłeś tę scenę?”

Lisa wstała, prostując nieskazitelną bluzkę. „Bo zmieniłam zdanie. Ponowne spotkanie z Marcusem przypomniało mi, co mieliśmy – co moglibyśmy mieć ponownie”. Przeszła przez pokój i władczo położyła dłoń na ramieniu Marcusa. Nie odsunął się. „To dziecko miało być nasze. Mieliśmy je razem wychować”.

„A ja co zrobiłem?” – zapytałem. „Po prostu zniknąłem?”

„Marcus zamierzał wystąpić o rozwód” – powiedziała Judith rzeczowo. „Po odpowiednim okresie żałoby”.

Ta sugestia uderzyła mnie jak fizyczny cios. „Planowałeś mnie zabić”.

„Oczywiście, że nie” – odparł szybko Marcus. „Nikt nie miał zamiaru zrobić ci krzywdy, Eevee. To nie było w planie”.

„A więc jaki był plan?”

Nikt nie odpowiedział. Cisza powiedziała mi wszystko, co potrzebowałem wiedzieć.

„Wszyscy jesteście szaleni” – powiedziałem, cofając się do drzwi. „Mój ojciec i jego żona będą tu rano. Jest prawniczką. Kiedy im powiem, co zrobiliście…”

„Nikomu nie powiesz” – powiedziała Judith z przerażającą pewnością. „Jeśli chcesz zatrzymać syna”.

Zamarłam. „Co masz na myśli?”

„Akt urodzenia Ethana jeszcze nie został złożony” – kontynuowała. „Jeden mój telefon i nazwisko Marcusa nigdy się na nim nie pojawi. Będziesz samotną matką bez prawa do wsparcia rodziny Chen. A z powodu jego problemów zdrowotnych ten mały chłopiec będzie potrzebował najlepszej opieki, jaką można kupić za pieniądze”.

„Nie możesz tego zrobić” – wyszeptałem. „Marcus jest jego ojcem”.

„Udowodnij to” – rzuciła Judith. „Poproś o test na ojcostwo – a prawda o tym, jak zaszłaś w ciążę, wyjdzie na jaw. Z twojej dokumentacji medycznej wynika, że ​​wyraziłaś zgodę na wszystko. To będzie twoje słowo przeciwko naszemu. Przeciwko szanowanemu lekarzowi, renomowanemu psychologowi i jednej z najbogatszych rodzin w San Francisco” – dodała cicho Lisa. „Komu, twoim zdaniem, uwierzą ludzie?”

Spojrzałam na Marcusa w milczeniu, błagając go, żeby mnie bronił – żeby postawił się matce i byłej dziewczynie. Ale on po prostu stał tam, wyglądając na uwięzionego i nieszczęśliwego. W tym momencie wiedziałam, że przegrałam. Jeśli będę z nimi walczyć, mogę stracić Ethana, a teraz liczył się tylko on.

„Czego ode mnie chcesz?” zapytałem ospale.

Judith uśmiechnęła się, a triumf w jej oczach przeszył chłód. „Proste. Dojdziesz do siebie po porodzie, będziesz opiekować się dzieckiem, aż będzie wystarczająco silne, by opuścić szpital, a potem wyjedziesz. Marcus złoży pozew o rozwód z powodu porzucenia. Otrzymasz hojne odszkodowanie pod warunkiem zrzeczenia się praw rodzicielskich”.

„A Ethan? Co się z nim dzieje?”

„Marcus i ja wychowamy go” – powiedziała Lisa – „tak, jak powinniśmy byli zrobić od samego początku”.

„Nie” – to słowo padło z ust Marcusa, zaskakując nas wszystkich. „Nie, to nieprawda. Eevee jest matką Ethana. Nosiła go w sobie. Urodziła go. Nie możemy go jej po prostu odebrać”.

Judith wściekle zwróciła się do syna. „Nie bądź teraz słaby, Marcusie. Taki był plan od samego początku”.

„Twój plan, Matko. Nie mój”. Marcus przeszedł przez pokój, żeby stanąć obok mnie. „Przepraszam, Eevee. Powinienem był powiedzieć ci prawdę od samego początku. Byłem tchórzem”.

„Tak, byłeś” – zgodziłem się, zbyt wyczerpany, by wydusić z siebie słowa. „Nadal jesteś”.

Wzdrygnął się, ale nie protestował. „Masz rację. Ale chcę to zrobić teraz. Ethan jest naszym synem – twoim i moim. Wychowamy go razem, jeśli kiedykolwiek mi wybaczysz”.

Lisa zrobiła krok naprzód, jej opanowanie w końcu się załamało. „Marcus, nie mówisz serio. Po tym wszystkim, co zrobiliśmy, żeby być razem…”

„Nigdy nie będziemy razem, Liso” – powiedział Marcus ze smutkiem. „To była kolejna manipulacja mojej matki. Przepraszam, jeśli wmówiła ci coś innego”.

Judith wstała, a jej twarz wykrzywiła się wściekłością. „Ty niewdzięczny chłopcze. Po tym wszystkim, co dla ciebie zrobiłam…”

„Zrobiłeś to dla mnie? A może po to, żeby mnie kontrolować?” – odkrzyknął Marcus. „Tym razem posunęłaś się za daleko, mamo. Naraziłaś dziś na niebezpieczeństwo moją żonę i syna. Jeśli coś stanie się Ethanowi z powodu tego, co zrobiłaś, nigdy ci nie wybaczę”.

Zachwiałem się na nogach, a w pomieszczeniu zaczęło robić się ciemno. Adrenalina, która zaniosła mnie tak daleko, powoli ustępowała, pozostawiając mnie z zawrotami głowy i osłabieniem.

„Marcusie” – wyszeptałam, wyciągając do niego rękę. „Muszę wrócić do szpitala. Muszę być z Ethanem”.

Złapał mnie, gdy ugięły się pode mną kolana. Ostatnią rzeczą, jaką usłyszałam, zanim wszystko pociemniało, był głos Marcusa – nagle silny i władczy. „Wezwij karetkę. Natychmiast. I, mamo, kiedy to się skończy, ty i ja będziemy skończeni”.

Sześć miesięcy później siedziałam w eleganckim biurze Simone w centrum miasta, kołysząc Ethana na kolanach. Mój śliczny synek rozwijał się wspaniale – miał pulchne policzki, błyszczące oczy i osiągał wszystkie kamienie milowe rozwoju przed czasem. Mała blizna na skórze głowy, gdzie wszczepiono mu shunt, była teraz ledwo widoczna, ukryta pod gęstymi, czarnymi włosami.

„Jesteś tego pewna, Evelyn?” – zapytała Simone, przesuwając dokument po biurku. „Kiedy już to złożymy, nie będzie odwrotu”.

Spojrzałem na dokumenty – pozew cywilny, w którym oskarżeni zostali Judith Chen, Lisa Chen i dr Reynolds. Zarzuty obejmowały napaść, pobicie, błąd w sztuce lekarskiej, spisek i umyślne spowodowanie cierpienia psychicznego.

„Jestem pewien” – powiedziałem stanowczo. „Muszą zapłacić za to, co zrobili”.

Marcus, siedzący obok mnie, wyciągnął rękę i dotknął mojej dłoni. „Postępujemy słusznie” – zapewnił mnie.

Wciąż nie do końca wybaczyłam Marcusowi jego rolę w spisku, ale doszliśmy do porozumienia. Przechodził intensywną terapię, ucząc się uwalniać od toksycznego wpływu matki. Wyprowadził nas z domu, który kupiła nam Judith, do skromnego mieszkania po drugiej stronie miasta. Co najważniejsze, zerwał wszelkie kontakty z matką – nie odbierał od niej telefonów ani nie przyjmował pieniędzy.

„Sprawa karna również jest w toku” – przypomniała nam Simone. „Prokurator okręgowy uważa, że ​​dowody są wystarczające, aby postawić zarzuty całej trójce”.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Dodaj sól do toalety: Oto dlaczego hydraulicy mogą ci o tym nie powiedzieć

Przepis jest kontynuowany na następnej stronie<!--nextpage--> Utrzymanie toalety przy użyciu soli to prosty proces, który nie wymaga żadnych specjalnych narzędzi ...

Mój 21-letni syn grozi, że przeprowadzi się do ojca, jeśli nie kupię mu nowego samochodu. Co mam zrobić?

Zaproponuj wspólne poszukiwanie rozwiązania – np. pomoc w zdobyciu pracy, współfinansowanie auta, wspólny plan oszczędnościowy. Zapytaj: “A co Ty możesz ...

5 niezbędnych witamin dla cery porcelanowej

Witamina E. Znana również jako tokoferol, jest jedną z najważniejszych witamin dla skóry, do tego stopnia, że jest składnikiem wielu kremów ...

Leave a Comment