Na nagraniu wyraźnie widać, jak samochód Eriki uderza w pieszego, a następnie odjeżdża z dużą prędkością, nie zatrzymując się.
Śledczy znaleźli trzy firmy w pobliżu miejsca wypadku, które wciąż posiadają nagrania sprzed sześciu miesięcy, ukazujące zdarzenie z różnych perspektyw.
Biorąc pod uwagę jej wcześniejsze drobne przestępstwa, groziła jej poważna kara więzienia.
Ale Michael jeszcze z nią nie skończył.
Kazał swoim śledczym kontynuować śledztwo i odkryli, że Jake, chłopak Eriki, handlował narkotykami.
Michael zadbał o to, aby informacja dotarła do policji, a kiedy funkcjonariusze przeszukali mieszkanie Jake’a, znaleźli wystarczająco dużo dowodów, by oskarżyć go o rozpowszechnianie informacji.
Ponieważ Erica często bywała w mieszkaniu i pomagała Jake’owi pakować i sprzedawać narkotyki, oskarżono ją o pomocnictwo.
Następnie pojawiły się zarzuty oszustw związanych z kartami kredytowymi, gdy śledczy Michaela dostarczyli prokuratorowi dowody łączące Ericę ze gangiem zajmującym się kradzieżą tożsamości.
Prokuratura okręgowa była szczególnie zainteresowana ściganiem tej sprawy, ponieważ dotyczyła ona wielu ofiar z kilku stanów, co czyniło ją potencjalną sprawą federalną.
Ale najbardziej druzgocący cios nadszedł, gdy Michael postanowił upublicznić naszą historię.
Miał kontakty w wielu mediach, a nasza historia idealnie pasowała do obecnego klimatu sprawiedliwości w mediach społecznościowych.
„Ciężarna kobieta straciła dziecko na skutek przemocy w rodzinie” – brzmiał nagłówek, który ukazał się w lokalnej gazecie.
W artykule znalazły się imiona mojej rodziny i szczegółowy opis wydarzeń z tamtego dnia. Opisano w nim wydarzenia na podstawie dokumentacji szpitalnej i raportów policyjnych.
Historia stała się viralem w mediach społecznościowych.
Imiona, twarze i działania mojej rodziny były udostępniane tysiące razy.
Nowy pracodawca taty dowiedział się o całej sprawie i zwolnił go, zanim ten zdążył skończyć pierwszy tydzień pracy.
Mamie odmówiono zatrudnienia w kilku miejscach po tym, jak kontrole przeszłości ujawniły jej związek z tą historią.
A Erica stała się wyrzutkiem w swoim kręgu towarzyskim.
Ale Michael jeszcze nie skończył.
Wykorzystał swoje znajomości, żeby mieć pewność, że mojej rodzinie grożą konsekwencje prawne wykraczające poza zarzuty karne.
Pomógł ofierze wypadku drogowego, w którym uczestniczyła Erica, złożyć przeciwko niej pozew cywilny o odszkodowanie.
Zadbał o to, aby tata został poddany kontroli przez urząd skarbowy nie tylko raz, ale każdego roku przez następne pięć lat.
Kazał prawnikom wysyłać do mojej rodziny listy z żądaniem zaprzestania działalności za każdym razem, gdy próbowali się z nami skontaktować lub przedstawić „swoją wersję” wydarzeń.
Co najgorsze, Michael zadbał o to, aby ich historia podążała za nimi, gdziekolwiek się udali.
Za każdym razem, gdy tata starał się o pracę, za każdym razem, gdy mama starała się o wynajęcie mieszkania, za każdym razem, gdy Erica próbowała zacząć gdzieś wszystko od nowa, ich nazwiska kojarzono z historią rodziny, która zabiła dziecko swojej ciężarnej córki, a potem obwiniała ją o „dramatyczne” zachowanie.
W ciągu kolejnych miesięcy metodyczne podejście Michaela przyniosło rezultaty.
Wszczęte przez niego śledztwa doprowadziły do postawienia oficjalnych zarzutów i wyciągnięcia konsekwencji wobec każdego członka rodziny.
Proces nie był natychmiastowy. Sprawiedliwość postępowała powoli, ale była gruntowna i druzgocąca.
Sprawa o bezprawne spowodowanie śmierci była bardziej skomplikowana, niż początkowo sądziłem. W naszym stanie obowiązywały szczegółowe przepisy dotyczące roszczeń z tytułu śmierci płodu i chociaż ciąża w 12. tygodniu ciąży kwalifikowała się w pewnych okolicznościach, to wynik sprawy w dużej mierze zależał od udowodnienia, że bezpośrednią przyczyną straty był napaść.
Zespół prawny Michaela poświęcił miesiące na zbudowanie solidnej sprawy, konsultując się z ekspertami medycznymi i specjalistami prawnymi zajmującymi się sprawami śmierci płodu.
Podczas przesłuchań moja rodzina w końcu zrozumiała, co Michael im zrobił.
Próbowali przedstawić się jako ofiary, twierdząc, że kara nie jest adekwatna do popełnionego czynu.
Jednak dowody były przytłaczające, a ich własne słowa podczas zeznań tylko pogorszyły ich sytuację.
„Nie sądziłam, że to w jakikolwiek sposób zaszkodzi” – powiedziała Erica w oficjalnym oświadczeniu. „Ona dramatyzowała wszystko. Ja po prostu się wygłupiałam”.
„Myśleliśmy, że udaje” – powiedział tata. „Sarah zawsze była dramatyczna. Nie wiedzieliśmy, że jest naprawdę zraniona”.
„Była okrutna dla Eriki” – dodała mama. „Chcieliśmy tylko chronić naszą córkę”.
Zeznania te wyciekły do mediów, a oburzenie opinii publicznej było szybkie i brutalne.
Jak rodzice mogli patrzeć, jak ich ciężarna córka traci przytomność i nazywać to dramatem?
Jak siostra mogła kopnąć ciężarną kobietę w brzuch tylko po to, żeby sprawdzić, czy wyda jakiś dźwięk?
Sprawę cywilną udało się załatwić pozasądowo, za znaczną sumę, która miała ciążyć na mojej rodzinie do końca życia.
Ale co ważniejsze, publicznie ujawniono, że zostali oni prawnie pociągnięci do odpowiedzialności za zabicie naszego dziecka.
Dwa lata później nasze życie całkowicie się zmieniło.
Michael i ja przeprowadziliśmy się do innego stanu, gdzie nikt nie znał naszej historii. Przeszliśmy intensywną terapię, aby poradzić sobie ze stratą i traumą tamtego dnia.
Nauczyliśmy się odnajdywać spokój i szczęście, choć nigdy nie zapomnimy naszego pierwszego dziecka.
Za pośrednictwem mediów społecznościowych i wspólnych znajomych dowiedziałem się, co stało się z moją rodziną.
Tata cierpiał na ciężką depresję i wielokrotnie leczył się psychiatrycznie. Stres i wstyd całkowicie go załamały.
Mama stała się cieniem samej siebie, pracując na kilku etatach sprzątaczki, żeby mieć co jeść. Postarzała się o dziesięć lat w ciągu dwóch lat od naszej konfrontacji.
A Erica… Erica odsiedziała osiem miesięcy w więzieniu okręgowym, a teraz mieszkała w ośrodku resocjalizacyjnym, zmagając się z uzależnieniem od narkotyków i nie mogąc znaleźć stałej pracy. Jej związek z Jakiem zakończył się, gdy został skazany na pięć lat więzienia za handel narkotykami.
Próbowała się ze mną skontaktować wielokrotnie za pośrednictwem mediów społecznościowych i wspólnych znajomych, błagając o wybaczenie i twierdząc, że nie miała takiego zamiaru.
Ale już skończyłem.
Michael i ja zbudowaliśmy nowe życie i nie chcieliśmy oglądać się za siebie.
Znaleźliśmy spokój w nowym mieście, nowe prace i ostatecznie zostaliśmy pobłogosławieni kolejną ciążą, która zaowocowała naszą piękną córką, Emmą.
Czasami ludzie pytają mnie, czy moim zdaniem Michael posunął się za daleko w swojej zemście na mojej rodzinie.
Zastanawiają się, czy kara była współmierna do popełnionego czynu.
Ale wiem coś, czego ci ludzie nie rozumieją.
Moja rodzina nie tylko zabiła moje dziecko tamtego dnia. Zniszczyła moją zdolność do zaufania i poczucia bezpieczeństwa z ludźmi, którzy powinni mnie kochać i chronić bezwarunkowo.
Kiedy leżałam nieprzytomna na podłodze, krwawiąc z rany głowy i tracąc swoje dziecko, nazywali to „dramatem”.
Kiedy mój mąż przyjechał i zastał mnie w takim stanie, nie okazali żadnej skruchy, żadnego zainteresowania, żadnego przyznania się do tego, że zrobili coś złego.
Nawet w szpitalu, nawet gdy dowiedzieliśmy się, że nasze dziecko nie żyje, starali się zminimalizować swoje działania i uniknąć odpowiedzialności.
Michael nie zniszczył mojej rodziny z zemsty.
Pociągnął ich do odpowiedzialności prawnej za ich czyny.
Wszystkie konsekwencje, jakie ich spotkały, były bezpośrednim skutkiem ich działań tamtego dnia lub innych nielegalnych działań, w które się wcześniej zaangażowali.
On po prostu zadbał o to, żeby sprawiedliwości stało się zadość, podczas gdy system w przeciwnym razie mógłby ich po prostu ukarać.
Prawda jest taka, że Michael uratował mi tamtego dnia życie.
Gdyby nas nie szukał, pewnie umarłabym na podłodze w domu rodziców, podczas gdy oni staliby nade mną i narzekali na mój dramat.
Upewnił się, że moja rodzina nigdy więcej nie będzie mogła mnie skrzywdzić.
Upewnił się, że rozumieją prawdziwy koszt swoich działań.
Dzisiaj, patrząc na naszą córkę Emmę bawiącą się na podwórku, jestem wdzięczna za mężczyznę, którego poślubiłam, i za nowe życie, które razem zbudowaliśmy.
Nadaliśmy naszej córce imię po babci Michaela, kobiecie, która rozumiała, jak ważne jest chronienie rodziny i stawanie w obronie tego, co słuszne.
Czasami zastanawiam się, czy moja rodzina wyciągnęła wnioski z tego, co się stało. Zastanawiam się, czy rozumieją, że czyny mają swoje konsekwencje i że niektórych ran nie da się uleczyć prostymi przeprosinami.
Ale generalnie w ogóle o nich nie myślę.
Michael i ja odnaleźliśmy spokój, sprawiedliwość i szczęśliwe zakończenie.
I to jest więcej, niż otrzymują niektórzy ludzie po doświadczeniu tak druzgocącej straty.
Śmierć naszego dziecka nie była bez znaczenia.
Nauczyło nas, na kogo naprawdę możemy liczyć, gdy wszystko się rozpada.
I pokazało nam, że czasami rodzina, którą wybierasz, jest silniejsza niż rodzina, w której się urodziłeś.
Ostatecznie mój mąż nie zamienił ich życia w piekło swoim okrucieństwem.
Sprawił, że stanęli twarzą w twarz z rzeczywistością tego, co zrobili i zadbał o to, aby nigdy więcej nie zrobili tego nikomu innemu.
I za to będę mu wdzięczny do końca życia…


Yo Make również polubił
Mój przyjaciel przyniósł to na imprezę i był to ulubieniec tłumu!
Odetnij łodygę orchidei, wynik cię zaskoczy: co stanie się 24 godziny później
Zjedz swoje głupie ciastko – nigdy nie będziesz miał dość!
10 Sekrety i porady, jak mieć zawsze bujną i zdrową bazylię