Moja siostra usunęła projekt mojej 11-latki, który był bardzo ważny i wymagał od niej pracy przez pięć miesięcy, zaledwie kilka godzin przed terminem. Kiedy moja córka go odkryła i zaczęła płakać, siostra powiedziała nonszalancko: „Ekrany i tak są złe!”. Moja matka, która była przy tym, złapała laptopa mojej córki i roztrzaskała go o podłogę, mówiąc: „Podziękujesz nam później za to, że nauczyłyśmy cię prawdziwego życia!”. Moja córka szlochała histerycznie: „To była moja jedyna szansa, żeby dostać się do tej szkoły!”. – Page 3 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Moja siostra usunęła projekt mojej 11-latki, który był bardzo ważny i wymagał od niej pracy przez pięć miesięcy, zaledwie kilka godzin przed terminem. Kiedy moja córka go odkryła i zaczęła płakać, siostra powiedziała nonszalancko: „Ekrany i tak są złe!”. Moja matka, która była przy tym, złapała laptopa mojej córki i roztrzaskała go o podłogę, mówiąc: „Podziękujesz nam później za to, że nauczyłyśmy cię prawdziwego życia!”. Moja córka szlochała histerycznie: „To była moja jedyna szansa, żeby dostać się do tej szkoły!”.

Przesunąłem trzy wydrukowane zdjęcia po biurku. „Te trzy osoby nie są upoważnione do żadnego kontaktu. Jeśli pojawią się na terenie kampusu, muszę wezwać ochronę i zadzwonić pod numer alarmowy 911”.

„Powiadomimy wszystkich pracowników” – powiedziała pani Patterson. „Będziemy też obserwować Natalie pod kątem wszelkich zmian w jej zachowaniu. Trauma może objawiać się w szkole wycofaniem, gniewem lub spadkiem ocen. Będziemy ją wspierać, jak tylko będziemy w stanie”.

Następnie poszedłem do domów naszych sąsiadów. Po jednej stronie mieszkała Gail Robinson, która zawsze machała do mnie z huśtawki na ganku, trzymając w dłoni szklankę słodkiej herbaty.

„Muszę prosić o przysługę” – powiedziałem. „Mamy do czynienia z sytuacją bezpieczeństwa. Jeśli zobaczysz moich rodziców lub siostrę zaparkowanych przed domem albo idących podjazdem, zadzwoń pod 911. Nie przychodź. Po prostu zadzwoń”.

Gail szeroko otworzyła oczy. „Twoi rodzice? Zawsze wydawali się tacy mili”.

„Ludzie, którzy krzywdzą dzieci, rzadko chodzą z transparentem” – powiedziałam cicho. „Podnoszą ręce na Natalie i na mnie. Wkrótce zostaną wydane nakazy sądowe. Chcę tylko, żeby moja córka była bezpieczna”.

„W takim razie tak zrobimy” – powiedziała, ściskając mnie za ramię. „Bez żadnych pytań”.

Wieść rozeszła się szybciej, niż bym to zrobił sam. W ciągu kilku dni ci sami sąsiedzi, którzy kiedyś rozpływali się nad opowieściami dziadków moich rodziców, zaczęli szeptać przy pojemnikach na śmieci o radiowozach na podjazdach i terminach rozpraw. Pozwoliłem im mówić.

W międzyczasie Natalie zaczęła dwa razy w tygodniu chodzić na wizyty do psychologa dziecięcego, dr Patricii Walsh.

Podczas pierwszej sesji dr Walsh zaprosiła mnie, abym usiadł na krześle w rogu, podczas gdy ona mówiła głównie do Natalie.

„Opowiedz mi, co się stało” – powiedziała łagodnie.

Natalie siedziała skulona, ​​obejmując się ramionami. „Pracowałam naprawdę ciężko” – wyszeptała. „Pięć miesięcy. Codziennie po szkole i w weekendy. Przeprowadzałam wywiady z naukowcami, malowałam obrazy i pisałam mnóstwo rzeczy. A ciocia Ashley to kasowała, jakby nic się nie stało. Jakbym ja była nikim”.

„Jak się z tym czułeś?” zapytał dr Walsh.

„Jakby nic, co robię, nie miało znaczenia” – powiedziała Natalie. „Jakby ciężka praca była głupotą, bo ludzie mogą mi ją po prostu odebrać. A potem babcia rozwaliła mi laptopa, a dziadek mnie uderzył i wszyscy mówili, że jestem rozpieszczona i dramatyczna, a ja po prostu…” Jej głos się załamał. „Nie rozumiem. Myślałam, że mnie kochają”.

Doktor Walsh podał jej pudełko chusteczek. „Najtrudniej zrozumieć, że czasami ludzie, którzy mówią, że nas kochają, nadal nas ranią” – powiedziała. „To nie znaczy, że zrobiłeś coś złego. To znaczy, że podjęli złe decyzje”.

„Mama ich pozywa” – powiedziała Natalie, zerkając na mnie. „A są jeszcze policjanci i prawnicy. Czy to źle, że się cieszę? Wszyscy powtarzają, że rodzina powinna sobie wybaczać, ale ja nie chcę im wybaczać. Czy to czyni mnie złą osobą?”

„Nie” – powiedział stanowczo dr Walsh. „Wybaczenie nie jest czymś, co jesteś winien komukolwiek, zwłaszcza tym, którzy nie okazali prawdziwej skruchy. Twoja mama pokazuje ci, że ochrona siebie jest ważniejsza niż utrzymanie pozornego spokoju”.

Postęp nie był prosty. Czasem Natalie śmiała się przy kolacji i opowiadała o szkole, jakby nic się nie stało. Innym razem trauma dawała o sobie znać. Pewnego wieczoru zgubiła plik z pracą domową, bo zapomniała go zapisać, i w panice rzuciła talerzem o ścianę kuchni.

„Przepraszam, przepraszam” – szlochała, gdy ceramiczne odłamki potoczyły się po podłodze. „Nie chciałam, przysięgam, przepraszam…”

„Hej” – powiedziałem, przytulając ją. „Płytki są wymienne. Masz reakcję pourazową. Wszystko w porządku”.

„Czuję się złamana” – wyszeptała mi w ramię. „Jakby coś we mnie złamali, czego nie da się naprawić”.

„Nie jesteś zepsuty” – powiedziałem. „Leczysz się. A gojenie się bywa trudne. Ale damy radę”.

W tym czasie moja koleżanka z pracy Jennifer zaatakowała mnie w pokoju socjalnym w biurze.

„Wyglądasz… jakbyś był spalony” – powiedziała delikatnie, otwierając i zamykając nakrętkę od butelki z wodą wielokrotnego użytku. „Wszystko w porządku?”

Zastanowiłam się, czy kłamać, ale zrezygnowałam. „Moi rodzice i siostra skrzywdzili moją córkę” – powiedziałam. „Są nakazy sądowe i zarzuty. Kwestii prawnych jest… sporo”.

Jennifer zakryła usta dłonią. „O mój Boże. Czy Natalie jest cała?”

„Jest na terapii” – powiedziałem. „Pracujemy nad tym. Chciałem tylko, żebyś wiedział, na wypadek gdybym potrzebował wolnego z powodu rozprawy”.

„Wiesz, że możesz kwalifikować się do urlopu FMLA, prawda?” – zapytała. „Porozmawiaj z działem kadr. Masz poważny problem zdrowotny w rodzinie”.

Dodałam to do mojej rosnącej listy: spotkania z prawnikiem, wizyty terapeutyczne, formularze HR, e-maile ze szkoły. Moje życie zamieniło się w kolorowy kalendarz klęsk żywiołowych.

Najpierw pojawiły się nakazy ochrony w nagłych wypadkach. Po otrzymaniu raportu policyjnego i dokumentacji dr. Stevensa, sędzia niemal natychmiast wydał nakazy tymczasowe wobec moich rodziców i Ashley. Zabroniono im zbliżania się do nas na odległość mniejszą niż pięćset stóp, kontaktowania się z nami bezpośrednio lub za pośrednictwem osób trzecich oraz publikowania o nas w mediach społecznościowych.

Trzy dni po dostarczeniu dokumentów na moim telefonie pojawił się numer mojej matki.

Pozwoliłem, aby nagrała się poczta głosowa i odsłuchałem.

„Proszę” – szlochała. „Proszę, musisz to zostawić. Mówią, że twój ojciec może trafić do więzienia. Stracimy wszystko, jeśli nas pozwiesz. Chcieliśmy tylko dać Natalie nauczkę o priorytetach. Nie możesz tego zrobić. Jesteśmy rodziną”.

Przesłałem wiadomość Thomasowi.

„To ewidentne naruszenie nakazu sądowego” – powiedział. „Bezpośredni kontakt jest zabroniony. Złożę wniosek o ukaranie za obrazę sądu”.

Podczas rozprawy sędzia Linda Morrison przyglądała się mojej matce przez okulary-połówki.

„Pani Hoffman” – powiedziała chłodno – „kiedy sąd nakazuje pani niekontaktowanie się z wnioskodawcą, to nie jest sugestia. To nakaz prawny. Rozumie pani?”

„Tak, Wasza Wysokość” – szlochała moja matka.

„To jest dla ciebie ostrzeżenie” – powiedział sędzia Morrison. „Kolejne naruszenie i trafisz do więzienia”.

Dwa tygodnie później moja ciotka Paula zostawiła wiadomość głosową: „Twoja mama prosiła mnie, żebym ci przekazała, że ​​jej przykro i chce porozmawiać”. Kolejne naruszenie. Kolejne przesłuchanie.

„Pani Hoffman” – powiedział sędzia Morrison po raz drugi – „najwyraźniej moje wcześniejsze ostrzeżenie nie dotarło do pani. Dopuściła się pani obrazy sądu. Skazuję panią na trzy dni aresztu okręgowego w zawieszeniu, kara zostanie nałożona automatycznie w przypadku dalszych naruszeń. Czy teraz mnie pani rozumie?”

Tym razem moja matka tylko skinęła głową, a łzy spływały jej po twarzy.

Do tego czasu Thomas zaplanował również rozprawę w sprawie zmiany tymczasowych nakazów powstrzymania się od określonych czynności na stałe.

W sali sądowej moi rodzice i Ashley siedzieli po jednej stronie z adwokatem z urzędu, Geraldem Fosterem. Wyglądali na mniejszych, niż pamiętałem. Oczy Ashley były zaczerwienione. Gloria ściskała wilgotną chusteczkę. Kenneth patrzył prosto przed siebie.

„Pozwani twierdzą, że tymczasowe nakazy są nadmierne i nie powinny być na stałe” – powiedział sędziemu Foster. „Przyznają, że doszło do niefortunnej kłótni rodzinnej, ale są starszymi rodzicami i zaniepokojoną ciotką, która popełniła błąd w ferworze walki. Są głęboko skruszeni i nie stanowią żadnego zagrożenia”.

Thomas wstał. „Wysoki Sądzie, za pozwoleniem sądu, chciałbym przedstawić nasze dowody”.

Pokazał zdjęcia mojej szyi, fioletowe ślady odcisków palców w miejscu, gdzie była ręka mojego ojca. Zdjęcia policzka Natalie, siniak od odcisku dłoni prawie zakrywający jedną stronę jej twarzy. Raport dr. Stevensa opisujący obrażenia odpowiadające naciskowi ręcznemu i sile tępej. Notatki oficera Mitchella dotyczące ryzyka uduszenia.

„To nie były drobne błędy w ocenie sytuacji” – powiedział Thomas. „Oskarżeni systematycznie niszczyli pięciomiesięczny projekt edukacyjny dziecka, a następnie reagowali na jego cierpienie siłą fizyczną. Kiedy matka dziecka interweniowała, pan Hoffman objął ją za szyję i ścisnął na tyle mocno, że pozostawił ślady i spowodował tymczasowe zaburzenia widzenia. Pani Hoffman szarpnęła dziecko za włosy. Te działania są brutalne, a nie edukacyjne”.

Sędzia Morrison spojrzał na mojego ojca. „Panie Hoffman, czy kwestionuje pan fakt, że dotknął pan gardła córki?”

Poruszył się. „Unieruchomiłem ją” – powiedział. „Nie chciałem jej skrzywdzić”.

„Duszenie kogoś, aż zobaczy czarne plamy, to nie jest unieruchomienie” – powiedział sędzia ostro. „To napaść. Potencjalnie ciężkie przestępstwo. Rozumiesz różnicę?”

Zacisnął szczękę. „Tak, Wasza Wysokość.”

Moja mama drżała. „Kochamy naszą wnuczkę” – powiedziała. „Chcieliśmy po prostu nauczyć ją lepszych wartości. Dzisiejsze dzieci są wpatrzone w ekrany. Chcieliśmy, żeby wiedziała, że ​​prawdziwe życie jest ważniejsze”.

„Czy żałuje pan, że ich pan skrzywdził?” – zapytał sędzia Morrison – „czy żałuje pan, że poniósł pan konsekwencje?”

Moja matka zawahała się.

„Ta pauza” – powiedział sędzia – „mówi mi wszystko, co muszę wiedzieć. Stałe nakazy sądowe zostały wydane. Pozwani nie mogą zbliżać się na odległość mniejszą niż pięćset stóp (ok. 150 metrów) do wnioskodawcy i małoletniego dziecka, ani kontaktować się z nimi bezpośrednio ani pośrednio, a także składać publicznych oświadczeń na ich temat. Ponadto wszyscy trzej pozwani zostali zobowiązani do ukończenia kursów radzenia sobie z gniewem i przemocy w rodzinie. Pan Hoffman zostanie również poddany ocenie przestępcy przemocy domowej, biorąc pod uwagę element uduszenia”.

Młotek uderzył z głośnym trzaskiem.

Trzy tygodnie po tym, jak laptop upadł na podłogę, a kelnerzy zapukali do ich drzwi, niosąc grube koperty, wyobraziłem sobie, że to właśnie ten dźwięk rozbrzmiewał im w uszach.

W kwestii karnej sprawa potoczyła się błyskawicznie. Kenneth został aresztowany, przesłuchany i zwolniony za kaucją. Jego adwokat, Vincent Shaw, zaproponował ugodę: przyznanie się do winy w sprawie łagodniejszego zarzutu napaści, poddanie się dozorowi kuratorskiemu i obowiązkowej terapii oraz uniknięcie kary więzienia.

Rebecca zadzwoniła, żeby poznać moją opinię.

„Czy to dla ciebie akceptowalne?” zapytała. „W tych umowach uwzględnia się opinie ofiar”.

„Myśl, że odejdzie bez żadnej kary, przyprawia mnie o mdłości” – powiedziałem. „Czy jest jakiś sposób, żeby to miało jakieś znaczenie?”

„Możemy domagać się warunków” – powiedziała. „Dłuższy okres próbny, intensywniejsza terapia, znaczna część prac społecznych i zadośćuczynienie za terapię Natalie. I nalegałabym na przemówienie”.

„Co to jest alokucja?”

„To oznacza, że ​​musi stanąć przed sądem i głośno powiedzieć, co zrobił” – powiedziała. „Nie tylko »Przyznaję się do winy«. Musi powiedzieć: »Położyłem ręce na gardle mojej córki. Uderzyłem moją jedenastoletnią wnuczkę«. To ma znaczenie”.

„Tego właśnie chcę” – powiedziałem.

Negocjacje trwały tygodniami. Shaw argumentował, że Kenneth był starszym mężczyzną bez przeszłości, który zasługiwał na łagodny wyrok. Rebecca zauważyła, że ​​brak przeszłości nie oznacza braku zachowania – tylko brak odpowiedzialności – a uduszenie jest jednym z najpoważniejszych sygnałów ostrzegawczych w przypadku przemocy w rodzinie.

Ostatecznie, trzy miesiące po incydencie, osiągnęli porozumienie.

Kenneth przyznał się do winy w sprawie napaści trzeciego stopnia. Otrzymał trzy lata w zawieszeniu z surowymi warunkami, sto sześćdziesiąt godzin prac społecznych, rok cotygodniowej terapii zarządzania gniewem oraz nakaz zapłaty 10 000 dolarów odszkodowania za terapię Natalie. Przyznanie się do winy wymagało również przesłuchania.

Podczas rozprawy siedziałem na galerii za Rebeccą.

„Panie Hoffman” – powiedział sędzia Christopher Banks z ławy sędziowskiej – „czy rozumie pan, że przyznając się do winy, przyznaje się pan do popełnienia przestępstwa napaści?”

„Tak, Wasza Wysokość” – powiedział mój ojciec szorstkim głosem.

„I rozumiesz, że to skazanie pozostanie w twoich aktach na stałe?”

„Tak, Wasza Wysokość.”

„Sąd wymaga przemówienia” – powiedział sędzia Banks. „Proszę opisać własnymi słowami, co pan zrobił”.

Kenneth spojrzał na swojego prawnika, który skinął głową. Przełknął ślinę.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

UWAGA COVID-19. Globalny alert dla osób zaszczepionych. To się im przydarzy.

Wbrew powszechnemu przekonaniu, skutki długotrwałego COVID-19 nie pozostają tylko w głowie. Pozostawiają trwałe ślady na ciele: Włóknienie płuc powodujące trudności ...

Korzyści ze stosowania słoików Mason do konserwowania owoców

Przyjdź na l'extérieur des emballages plastiques de vos Fruits avant même de penser à les recycling. butik. Ensuite, après avoir ...

Pyszny Tost – Szybka Przekąska, która Zadowoli Każdego!

Wskazówki do Podawania i Przechowywania: Podawanie: Tost najlepiej smakuje od razu po przygotowaniu, ale możesz podać go także z napojami, takimi ...

Moja babcia przekazała mi swój przepis na domowy środek do czyszczenia dywanów. Działa jak marzenie, zwłaszcza w przypadku moczu zwierząt!

Instrukcje krok po kroku: Na początek osusz dotknięty obszar czystą szmatką, aby usunąć jak najwięcej moczu zwierzęcia. Unikaj pocierania, ponieważ ...

Leave a Comment