uwierzyć w te bzdury, które te dziewczyny wygadywały.
Amanda wdała się wtedy w straszną kłótnię z tymi dziewczynami, bo to były te same osoby, które jej pogratulowały, kiedy mnie zostawiła. A teraz wszystkie próbowały poczuć smak życia, które celowo zostawiła za sobą.
Chociaż dziewczyny nadal ją wspierały, gdy powiedziała im, że chce wrócić do dawnego życia, to jej nie wystarczyło. Chciała, żeby przeprosiły ją za to, że zmusiły ją do opuszczenia męża i dzieci. Właśnie o to się pokłóciły.
Pozostałe dziewczyny odmówiły przeprosin – i słusznie. Po prostu opowiedziały jej o swoich przekonaniach, ale nigdy nie powiedziały, że musi nas opuścić, żeby dołączyć do ich kręgu. Mogła nadal pozostać z nimi w przyjaźni. Nigdy nie postawiły jej żadnego ultimatum ani nic takiego.
Ale to była jej osobista decyzja, by porzucić nas wszystkich dla życia, jakiego pragnęła, tylko po to, by móc się dopasować.
I znowu robiła to samo. Teraz, gdy większość dziewczyn była w związkach, czuła presję, by znów się dopasować – i dlatego do nas wróciła. Nie z poczucia obowiązku ani z powodu pustki, jak mi powiedziała. Może to częściowo wyjaśniało, ale nie było to jedynym powodem.
Kiedy Richard o tym wszystkim opowiedział, krew się we mnie zagotowała.
Czułem się trochę winny, że ją odrzuciłem, i dlatego zadzwoniłem do rodziców, żeby się upewnić. Gdybym wiedział o tym wszystkim, zanim się pojawiła, dostałaby ode mnie prawdziwą srogą lanie.
Ale kuzyn Richarda był bardzo zajęty pracą, kiedy wszystkie te rzeczy były omawiane w ich grupowej wiadomości i nie sprawdził telefonu. Więc nie wiedział. Kiedy dowiedział się po pracy, powiedział o tym Richardowi tak szybko, jak mógł, a potem Richard zadzwonił do mnie, żeby mi o tym powiedzieć. Więc ostatecznie dowiedziałem się po wizycie Amandy i porozmawialiśmy.
Jednak teraz, gdy już wiedziałem, po co ona tu naprawdę przyszła, postanowiłem, że za żadne skarby nie pozwolę jej wrócić – i nie będę się z tego powodu źle czuł.
Nigdy nie czuła się źle z powodu tego, co zrobiła i naraziła mnie i swoje dzieci na to. Więc ja też nie widziałam potrzeby, żeby czuć się z tego powodu aż tak winna. Była po prostu okropną osobą, kropka, i tak miało być.
Więc przygotowałem się na kolejną próbę powrotu. Ale nic z tego.
Przez następne kilka dni nie miałam od niej żadnych wieści. I chociaż kazałam Richardowi zapytać o nią swojego kuzyna, powiedział mi, że on też nie ma pojęcia, co Amanda robiła, bo po tej kłótni zablokowała wszystkich chłopaków z grupy – nawet kuzyna Richarda.
Teraz to był dla mnie poważniejszy problem, bo gdyby kuzynka Richarda została zablokowana, nie miałabym możliwości dowiedzenia się, co zamierza zrobić dalej. Amanda była typem dziewczyny, która rozmawia z innymi o czymś tak błahym i nieistotnym, jak kupno buta, zanim sama to zrobi.
Więc oczywiście, zanim cokolwiek zrobiła, omawiała wszystko z przyjaciółkami. Ale teraz, gdy kuzyn Richarda był zablokowany, nie miałam jak się o niczym dowiedzieć.
Oczywiście, kiedy moi teściowie zadzwonili do mnie 3 dni temu, byłam zupełnie zaskoczona i nie wiedziałam, czego się spodziewać.
Powiedzieli mi, że dzwonią, żeby omówić to, co powiedziałem
Do Amandy któregoś dnia, kiedy przyszła mnie odwiedzić i naprawić stosunki ze mną. Powiedziałem im, że nie chcę jej z powrotem i to było takie proste.
Powiedzieli mi jednak, że nadal płacą alimenty i dbają o to, aby wnuki dorastały w dostatku, więc nie mam prawa twierdzić, że to już nie jest jej rodzina.
Pokłóciliśmy się, bo oni jej bronili, a ja się rozłączyłem.
Myślałem o tym, ale nie potrafię nawet pojąć, w czym dokładnie się mylę. Po prostu nie sądzę, żeby tak było.
Ale moi teściowie mieli rację, że dotrzymali swojej części umowy i Amanda nadal ma prawo do odwiedzin. Tylko od jakiegoś czasu z niego nie korzysta.
Nie wiem, co teraz zrobić. Z jednej strony naprawdę chcę, żeby moje dzieci miały matkę, chociaż wiem, że w tej chwili jestem dla nich wystarczająca. Ale nie chcę jej niczego pozbawiać. Nie wiem nawet, czy prawnie to już moja rola.
Po prostu nie wiem, co mam teraz zrobić, a szczerze mówiąc, w tej chwili myślę tylko o dzieciach.
Czy jestem dupkiem, bo powiedziałem mojej byłej żonie, że ja i moje dzieci nie jesteśmy już jej rodziną, po tym jak zostawiła nas na 3 lata?
Cześć, dziękuję za wszystkie komentarze i pomoc.
Postanowiłem, że złożę apelację i złożę wniosek o zmianę warunków opieki, tak aby nie miała prawa do odwiedzin. Nie wiem, czy mi się uda, ale warto spróbować.
Minęły dwa dni, odkąd tu pisałem, i to jest rada, którą większość z was mi dała, więc ją robię. I moi rodzice też się z tym zgadzają.
Płacenie alimentów oznaczało jedynie, że Amanda i jej rodzice dotrzymali warunków umowy. Ale cała reszta należała do mnie. Wychowywałam dzieci, podczas gdy ona bawiła się z dziewczynkami.
Nie może wybierać, kiedy może być częścią naszego życia i przebywać z nami na własnych warunkach.
Dzisiaj rano złożyłam wniosek o pozbawienie praw rodzicielskich Amandy i naprawdę, naprawdę żałuję, że nie zrobiłam tego wcześniej.
Powinnam była to zrobić, jak tylko przestała przychodzić do dzieci po pierwszych kilku miesiącach, kiedy nas zostawiła. Ale cóż – lepiej późno niż wcale.
Wiele osób tutaj miało wiele do powiedzenia na temat mojej decyzji o przeprowadzce, ale wycofuję swoje słowa o tym, że nie pozbawiam moich dzieci matki. Nigdy nie miały obecnej mamy.
I nie wiadomo, czy Amanda będzie chciała kiedyś znowu wyjechać. Była nieobecna przez 3 lata. Teraz może więc wziąć stały urlop rodzicielski i robić, co jej się podoba – ale nie kosztem moich emocji ani dobra moich dzieci.
To mi nie odpowiada. I naprawdę nie sądzę, żebym pozbawiała moje dzieci czegokolwiek, skoro i tak nigdy nie miały matki, więc nie będzie im jej brakować.
Nie udało mi się więc doprowadzić do całkowitego pozbawienia jej praw, ale przynajmniej teraz może spotykać się z dziećmi tylko pod moim nadzorem. Przynajmniej to już coś, a ona nie może już nami pomiatać.
Jeśli udowodni przed sądem, że jest zdolna i nadaje się do bycia konsekwentną matką, to być może kiedyś uda nam się renegocjować tę umowę. Ale na razie to najlepsze, co może od nas uzyskać.
Jeśli chodzi o mnie, ona nigdy do mnie nie wróci i to nie podlega negocjacjom.
Po rozprawie sądowej, kiedy znów próbowała ze mną rozmawiać, warknąłem na nią i w końcu powiedziałem, że wiem wszystko o jej żałosnej potrzebie dopasowania się do znajomych. Powiedziałem jej, że może zamiast tego wyjść za nich za mąż, bo ja już mam dość. A gdyby nie była matką moich dzieci, to pewnie nawet bym na kogoś takiego jak ona nie napluł.
Potem odszedłem z dziećmi, zostawiając ją i jej rodziców gapiących się na mnie z otwartymi ustami, co było cholernie satysfakcjonujące.
Tak czy inaczej, tak to teraz wygląda. Nie wiem, co przyniesie przyszłość, ale cieszę się, że przynajmniej dla dzieci wszystko dobrze się skończyło. To one są moją jedyną troską.
Jeśli więc Amanda stanie się odpowiedzialną matką i w końcu stanie się mamą, to może moje dzieci nie będą musiały przechodzić przez życie bez mamy i może nie będą musiały uczyć się golenia z internetowych poradników.
Ale jeśli jeszcze raz spróbuje czegoś choć trochę zabawnego, to będzie musiała za to słono zapłacić. Już i tak wystarczająco namieszała mi w głowie, ale nie zamierza narażać naszych dzieci na coś takiego, co musiałyby zaakceptować i znieść.


Yo Make również polubił
Astrologia i finanse – kto może liczyć na przypływ bogactwa?
Najlepsze zapiekane ananasy
Szybkie i łatwe czyszczenie kranu: usuń kamień i osad wapienny w 5 minut
9 objawów cukrzycy, które pojawiają się w nocy