Na Boże Narodzenie moja mama westchnęła: „Znowu jest bezrobotna…”, mój ojciec zgodził się: „Ma prawie 30 lat i nie może utrzymać pracy”, mój brat uniósł kieliszek: „Mam nadzieję, że znajdziesz coś stabilnego w przyszłym roku…”. Spokojnie kontynuowałem ubieranie choinki, aż do momentu, gdy telewizor wyświetlił: „PILNE WIADOMOŚCI: Właśnie ujawniono tożsamość tajemniczego założyciela firmy technologicznej…”, a nazwisko, które prezenter miał zamiar wypowiedzieć, pozostawiło całą moją rodzinę siedzącą przy stole bez słowa. – Page 9 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Na Boże Narodzenie moja mama westchnęła: „Znowu jest bezrobotna…”, mój ojciec zgodził się: „Ma prawie 30 lat i nie może utrzymać pracy”, mój brat uniósł kieliszek: „Mam nadzieję, że znajdziesz coś stabilnego w przyszłym roku…”. Spokojnie kontynuowałem ubieranie choinki, aż do momentu, gdy telewizor wyświetlił: „PILNE WIADOMOŚCI: Właśnie ujawniono tożsamość tajemniczego założyciela firmy technologicznej…”, a nazwisko, które prezenter miał zamiar wypowiedzieć, pozostawiło całą moją rodzinę siedzącą przy stole bez słowa.

„Stałeś się sławny przez przypadek?” – zapytałem.

Uśmiechnął się. „Straciłem kontrolę nad narracją”.

„Nie straciłem go” – powiedziałem. „Nigdy go nie miałem. Po prostu straciłem anonimowość”.

Elena postukała długopisem w notes. „Nie chcę owijać w bawełnę, ale jest już za późno” – powiedziała. „Już pojawiły się artykuły o twojej decyzji o pozostaniu anonimowym. Ludzie przypisują jej najróżniejsze cechy: płeć, klasę społeczną, pochodzenie geograficzne itd.”

„Porozmawiamy o tym” – powiedział Jonah. „Krótko, po swojemu. Ty nadaj ton, Sarah. Skupiamy się na misji, wynikach, zespole. Nie dajemy im wizerunku miliardera w bluzie z kapturem, którego się spodziewają”.

Raj odchrząknął. „Będzie presja” – powiedział. „Inwestorzy będą chcieli cię widzieć na okładkach magazynów. Organizatorzy konferencji poproszą cię o wygłoszenie przemówienia. Rządy będą chciały twojej rady. Będziesz proszony o bycie twarzą rzeczy, o których nigdy nie słyszałeś. Musisz mieć strategię, żeby wiedzieć, na co powiedzieć „tak”, a na co „nie”.

„Tak dla wszystkiego, co przyczynia się do realizacji naszej misji” – powiedziałem. „Nie dla wszystkiego, co służy jedynie rozpowszechnianiu plotek o moim bogactwie lub życiu prywatnym. Taki jest plan”.

„Prywatność dotyczy również rodziny” – powiedziała Elena. „Musimy o tym porozmawiać. Wymówka, że ​​rodzice nie wiedzieli, to słaby argument. Dziennikarze będą ich nękać”.

Zacisnęłam szczękę. „Są w Ohio” – powiedziałam. „Nie powinni…”. Mój głos ucichł.

Wszyscy wiedzieliśmy, że „nie powinienem” i „nie zrobię tego” nie są synonimami.

„Możemy wysłać im poradnik dotyczący kontaktów z mediami” – zasugerował Jonah. „Kluczowe punkty do omówienia. Co mówić, a czego nie. Możemy wyznaczyć członka mojego zespołu jako ich główną osobę kontaktową, jeśli poczują się przytłoczeni”.

Zgodziłem się. „Proszę bardzo. A podczas konferencji prasowej, jeśli ktoś będzie zadawał o nich pytania, skrócę dyskusję. Grzecznie. Nie pozwolę, żeby moi rodzice stali się celem internetowych kpin”.

Elena wsunęła mi wydrukowany notes prawniczy. W kolumnie zapisała pięć cyfr.

10 000 istnień ludzkich.

23% zniżki.

O 400 mniej zgonów w szpitalu Hopkins.

85 pracowników.

5000 dolarów.

Spojrzałem na nią.

„To są liczby, które trzeba powtarzać” – powiedziała. „Są wiarygodne, weryfikowalne i zrozumiałe. Dzięki ich powtarzaniu ludzie zapadają im w pamięć. Nie 2,1 miliarda. Nie twój osobisty majątek. Nie praca twojego brata ani kod pocztowy twoich rodziców”.

„Czy położyłeś kopertę na liście?” zapytałem, kiwając głową w stronę ostatniej liczby.

„To piękna historia, jeśli dobrze opowiedziana” – powiedziała. „Sprawia, że ​​stajesz się bardziej ludzki. Pokazuje też, że twoi rodzice nie byli złymi ludźmi. Działali, mając niepełne informacje. Większość ludzi to rozumie”.

Wyobraziłem sobie minę mojej matki, gdy zorientowała się, kim jestem w telewizji, sposób, w jaki drżała jej ręka na oparciu kanapy.

„Może” – powiedziałem. „Zobaczymy”.

Konferencja prasowa miała się odbyć o godzinie 14:00 czasu pacyficznego w sali balowej hotelu niedaleko naszych biur. W południe chodnik przed naszym budynkiem wyglądał jak na premierze filmowej: furgonetki z antenami satelitarnymi, dziennikarze w nieskazitelnych zimowych płaszczach, kamerzyści ze statywami.

Jonah poprowadził mnie tylnym wejściem, żeby uniknąć tłumu. Serce waliło mi jak młotem, jak przed premierą ważnego produktu.

„Masz jeszcze czas, żeby zmienić zdanie” – powiedział cicho, gdy czekaliśmy za kulisami.

„Wolę raz przemówić własnymi słowami, niż sto razy słowami innych” – powiedziałem. „To musi się skończyć”.

Uśmiechnął się. „Wiesz, jak na kogoś, kto nienawidzi reklam, jesteś zaskakująco dobry w tworzeniu chwytliwych haseł”.

„Niestety” – powiedziałem – „mam trzy lata doświadczenia w unikaniu rad rodziny”.

Roześmiał się, a następnie odsunął się, gdy koordynatorka wydarzenia podniosła rękę, rozpoczynając trzysekundowe odliczanie.

„Dwa” – szepnęła.

„Pięć jasnych pytań” – mruknął Jonah. „Misja, wyniki, anonimowość, reprezentacja, przyszłość. To wszystko”.

„Jedna na misję” – mruknęłam. „Jedna do pracy. Jedna do życia osobistego. Jedna dla dziewczyn, które nas obserwują. Jedna na to, co dalej”.

„To daje pięć” – powiedział. „Od ciebie zależy, czy wykorzystasz je efektywnie”.

Reflektory paliły mnie w twarz, gdy wyszedłem na zewnątrz. W sali tłoczyło się sto osób, kolejne sto soczewek było skierowanych na scenę. Błysnęły flesze. Szmer głosów rozbrzmiał echem, a potem ucichł, gdy doszedłem do mikrofonu.

„Cześć” powiedziałem.

Mój głos był spokojny. To było jak mały cud.

„Przede wszystkim” – powiedziałem – „chcę podziękować lekarzom, pielęgniarkom, terapeutom oddechowym i administratorom szpitali, którzy obserwują sytuację i powierzyli życie swoich pacjentów DataFlow. Ta firma istnieje dzięki wam. Cała uwaga, którą teraz otrzymuję, jest również wasza”.

Widziałem, jak kilku dziennikarzy podniosło wzrok znad swoich notatników, tak jak to zwykle bywa, gdy ktoś odbiega od przygotowanego przemówienia.

„Po drugie” – powiedziałem – „chcę jasno powiedzieć: nic, co wydarzyło się dzisiaj, nie zmienia naszej misji. Wczoraj byliśmy firmą z branży opieki zdrowotnej. Dziś nią jesteśmy. Jutro nią będziemy. Jedyna różnica polega na tym, że teraz znasz moje imię”.

Rozległ się stłumiony śmiech. Jonah, stojący z boku, skinął mi lekko głową.

„Odpowiem na pięć pytań” – powiedziałem. „Potem wydamy pisemne oświadczenie i wznowimy pracę”.

W całym pomieszczeniu podniosły się ręce.

„Ty” – powiedziałem, wskazując na kobietę w pierwszym rzędzie, która miała na sobie znaczek CNN.

„Dlaczego przez trzy lata chciałeś pozostać anonimowy?” – zapytała. „Większość założycieli firm szuka rozgłosu. Ty przed tym uciekłeś”.

„Nie uciekłem” – powiedziałem. „Poszedłem inną drogą. W opiece zdrowotnej zaufanie jest kruche. Chciałem, żeby szpitale i pacjenci ufali technologii ze względu na jej wydajność, a nie dlatego, że zobaczyli mnie na okładce magazynu. Znajomość świata celebrytów i medycyny to niebezpieczna mieszanka. Wolę, żeby nasze wyniki były rozpoznawalne, niż moja twarz”.

Niektórzy pisali szybciej.

„Ty” – powiedziałem, skinąwszy głową w stronę mężczyzny posiadającego akredytację Wall Street Journal.

„Analitycy uważają cię za jedną z najmłodszych miliarderek, które same doszły do ​​fortuny w Stanach Zjednoczonych” – powiedział. „Jak reagujesz na tę etykietkę?”

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Bardzo wątpię, że mój wpis zostanie przeczytany uważnie lub udostępniony, ale i tak to zrobię.

Ponad 70% światowego rolnictwa zależy od tych owadów i można powiedzieć, że 70 na 100 spożywanych przez nas produktów spożywczych ...

Ojej, szkoda, że ​​nie przeczytałam tego wcześniej!

Rola ćwiczeń i rozciągania w leczeniu skurczów nóg Regularne ćwiczenia, takie jak chodzenie, jazda na rowerze czy pływanie, przyczyniają się ...

Herbata, która eliminuje całą flegmę w płucach, detoksykuje drogi oddechowe i leczy astmę

Do przygotowania naparu potrzebujesz: 350 ml wody, 2 łyżki liści bosom, 1 łyżka suszonej mięty i 2 łyżki miodu. Doprowadzić ...

8 rzeczy, których nie powinieneś trzymać w sypialni, ponieważ przyciągają ubóstwo

4. Portfele i torebki na podłodze Według chińskiej filozofii pozostawienie torebki lub torby na podłodze symbolizuje utratę pieniędzy. Jeśli masz ...

Leave a Comment