Najbardziej szokujące odkrycie nastąpiło jednak, gdy Harrison pokazał mi raport z obserwacji, którą tata zlecił Derekowi dwa lata wcześniej.
„Twój ojciec był zaniepokojony praktykami biznesowymi twojego męża” – powiedział ostrożnie. „Podejrzewał nieprawidłowości w zarządzaniu finansami firmy Dereka”.
Raport szczegółowo opisał działalność biznesową Dereka, w tym dowody na istnienie zagranicznych kont, o których wspominał Candace, oraz dokumentację kilku podejrzanych transakcji finansowych. Tata wiedział o ukrytych aktywach Dereka na długo przed tym, jak odkryłem ich romans.
„Dlaczego mi nie powiedział?” – zapytałem.
„Chciał, żebyś sama podejmowała decyzje dotyczące swojego małżeństwa” – powiedział Harrison – „ale chciał też mieć pewność, że będziesz miała przewagę, gdyby Derek kiedykolwiek próbował wpędzić cię w kłopoty finansowe”.
Podał mi kolejny dokument, który odebrał mi mowę. Był to szczegółowy dokument dotyczący romansu Dereka z Candace, zawierający zdjęcia, wyciągi bankowe pokazujące wydatki Dereka na nią oraz dowody ich relacji biznesowej, które wykraczały daleko poza to, co Derek mi przyznał.
„Czy twój ojciec wynajął detektywów?” Poczułam mieszankę wdzięczności i zażenowania na myśl, że mój ojciec wiedział o problemach w moim małżeństwie przede mną.
„Chronił swoją inwestycję” – powiedział Harrison z lekkim uśmiechem. „Nie swoją inwestycję finansową, ale inwestycję w ciebie. Wiedział, że wiedza to potęga i chciał mieć pewność, że w odpowiednim momencie będziesz miał wszystkie niezbędne informacje”.
Akta zawierały dowody na to, że Derek i Candace planowali założyć własną firmę, wykorzystując aktywa, które ukryli przed istniejącą firmą Dereka. Systematycznie przekazywali pieniądze i klientów, aby przygotować się do nowego przedsięwzięcia, co wyjaśniało widoczną pewność siebie Dereka podczas postępowania rozwodowego.
„Czy to dowód prawny?” – zapytałem.
„Całkowicie legalne i dopuszczalne w sądzie” – powiedział Harrison. „Twój ojciec dopilnował, aby wszystko zostało uzyskane właściwymi kanałami”.
Następnie pokazał mi ostatni element układanki: testament taty, który nigdy nie został prawidłowo zatwierdzony ze względu na — jak się wydawało — błędy administracyjne w sądzie.
„Twój ojciec bardzo precyzyjnie określił, kiedy ten testament powinien zostać ujawniony” – wyjaśnił Harrison. „Poprosił mnie, żebym poczekał, aż przejdziesz poważny kryzys egzystencjalny i aktywnie szukał pomocy, przeglądając jego dokumenty. Opóźnienia administracyjne w postępowaniu spadkowym były w rzeczywistości celowe, aby zapewnić ci odziedziczenie spadku w odpowiednim czasie”.
Testament był kompletny i czytelnie spisany. Zapisał mi wszystko: firmy, nieruchomości, konta inwestycyjne i gotówkę o łącznej wartości ponad dwóch milionów dolarów, do której miałem natychmiastowy dostęp.
„Jest jeszcze jedna rzecz” – powiedział Harrison, wręczając mi zapieczętowaną kopertę z moim imieniem. „Twój ojciec prosił mnie, żebym ci ją dał, kiedy się poznaliśmy”.
W środku znajdował się czek bankowy na kwotę 50 000 dolarów i notatka napisana ręką taty:
Na bieżące wydatki i koszty prawne. Nie pozwól im ujść płazem, kochanie. Jesteś córką Roberta Mitchella i to się liczy w tym mieście.
Siedząc w gabinecie sędziego Harrisona, otoczony dowodami miłości i dalekowzroczności mojego ojca, zdałem sobie sprawę, że wszystko się zmieniło. Derek myślał, że rozwodzi się z bezbronną kobietą, zmuszoną do przyjęcia okruchów, które jej zaoferował. Zamiast tego miał stawić czoła komuś o wiele bogatszemu i z mocniejszą podstawą prawną.
„Co będzie dalej?” – zapytałem. Sędzia Harrison się uśmiechnął.
Harrison uśmiechnął się. „Wtedy upewnimy się, że twoje postępowanie rozwodowe odzwierciedla twoją rzeczywistą sytuację finansową i że Dererick zrozumie, że zdrada córki Roberta Mitchella była największym błędem w jego karierze zawodowej”.
Po raz pierwszy od miesięcy poczułam się silna. Dererick mnie nie docenił, tak jak nie docenił mojego ojca. Wkrótce miał odkryć, że kobieta, którą zdradził, nie była tak bezsilna, jak się wydawało. Tata miał rację. Byłam jego najlepszą inwestycją i ta inwestycja wkrótce miała przynieść owoce – owoce, których Dererick nigdy się nie spodziewał.
Tego wieczoru siedziałam w samochodzie zaparkowanym na podjeździe przez dwadzieścia minut, zanim wróciłam do domu, próbując przetworzyć wszystko, co pokazał mi sędzia Harrison. Nie byłam już tą finansowo zależną kobietą, z którą Derek myślał, że się rozwodzi. Byłam zamożną kobietą, z pokaźnym majątkiem, niezbitymi dowodami przestępstw męża i zespołem doświadczonych prawników gotowych mnie bronić. Ale byłam też przerażona. Przez osiem lat pozwalałam Derekowi podejmować wszystkie ważne decyzje w naszym małżeństwie. Podporządkowywałam się jego osądowi w kwestiach finansowych, wyboru kariery i naszej przyszłości. Teraz trzymałam czek kasowy na 50 000 dolarów i dokumenty spadkowe warte miliony i nie miałam pojęcia, jak sobie poradzić z taką władzą.
BMW Derericka było już zaparkowane w garażu, kiedy w końcu weszłam. Słyszałam, jak rozmawia przez telefon w swoim biurze, prawdopodobnie rozmawiając z Candace o ich dniu albo snując plany na przyszłość. Dźwięk jego głosu, swobodnego i radosnego, przyprawiał mnie o mdłości. Wciąż odgrywał rolę oddanego męża, jednocześnie potajemnie niszcząc nasze małżeństwo.
Poszłam do kuchni i zaczęłam przygotowywać obiad, powracając do rutyny, która kształtowała nasz związek przez lata. Ale teraz wszystko wydawało się inne. Siekając warzywa i mieszając sos, wciąż myślałam o aktach własności w mojej torbie, o partnerstwach biznesowych, które uczyniły mnie bogatszą, niż Dererick mógłby sobie wymarzyć, i o zdjęciach z monitoringu, na których widać go z Candace – zdjęciach, które mogłyby zrujnować jego reputację w sądzie.
„Ładnie tu pachnie” – powiedział Dererick, pojawiając się w drzwiach i całując mnie w policzek. „Co dziś jemy na kolację?”
„Kurczak po parmeńsku” – odpowiedziałem, nie ufając sobie, by powiedzieć coś więcej.
Derek poluzował krawat i wyjął piwo z lodówki. „No cóż, umieram z głodu. Musiałem opuścić lunch z powodu spotkania z klientem”. Zrobił pauzę, obserwując mnie. „Wszystko w porządku? Wydajesz się dziś spokojna”.
„Po prostu zmęczony” – zdołałem powiedzieć. „Długi dzień”.
To nie było całkowite kłamstwo. Dowiedzenie się, że twój zmarły ojciec był potajemnie bogaty i dokumentował romans twojego męża, było z pewnością wyczerpujące.
Derek usiadł przy kuchennym blacie z piwem i zaczął opowiadać o swoim dniu, którego słuchałem tylko w połowie. Narzekał na trudnego klienta, tego samego, z którym prawdopodobnie kazał Candace zjeść lunch, planując przyszłą współpracę.
„Właściwie” – powiedział Derek – „ja też mogę jutro pracować do późna. Ten projekt naprawdę nabiera rozpędu”.
“Kolejna noc spędzona z Candace?”
Słowa wymknęły mi się, zanim zdążyłem je dosłyszeć. Piwo Derericka zatrzymało się w połowie jego ust.


Yo Make również polubił
Sałatka, która opróżnia brzuch i spala tłuszcz
Zdecydowanie jedna z najlepszych przekąsek na imprezę
14 ryb, których nigdy nie powinieneś jeść
Cudowny