Przyjęcie zaręczynowe mojej siostry. Rodzice jej narzeczonego zapytali mnie, czym się zajmuję. Zanim zdążyłam odpowiedzieć, mój ojciec uśmiechnął się i powiedział: „Dostarcza zestawy posiłków! Wiecie, te pudełka? Jeździ furgonetką z zakupami”. Skinęli grzecznie głowami i odwrócili się. Kilka minut później zadzwonił telefon ojca jej narzeczonego. Zbladł. „Tak, proszę pana… Jest z nami. Rozumiem”. Rozłączył się, oszołomiony, i wpatrywał się we mnie, jakby nigdy wcześniej mnie nie widział. Ochrona dyplomatyczna. – Page 2 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Przyjęcie zaręczynowe mojej siostry. Rodzice jej narzeczonego zapytali mnie, czym się zajmuję. Zanim zdążyłam odpowiedzieć, mój ojciec uśmiechnął się i powiedział: „Dostarcza zestawy posiłków! Wiecie, te pudełka? Jeździ furgonetką z zakupami”. Skinęli grzecznie głowami i odwrócili się. Kilka minut później zadzwonił telefon ojca jej narzeczonego. Zbladł. „Tak, proszę pana… Jest z nami. Rozumiem”. Rozłączył się, oszołomiony, i wpatrywał się we mnie, jakby nigdy wcześniej mnie nie widział. Ochrona dyplomatyczna.

Odpowiedź brzmiała: całkiem daleko.

W kolejnych miesiącach historia posiłków dowożonych do domu stawała się coraz bardziej klarowna. Kaye mimochodem wspomniała o tym naszym rodzicom, którzy bez wahania zaakceptowali to, ponieważ pozwoliło im to lepiej zrozumieć moje życie. Oczywiście dużo podróżowałem, dowożąc jedzenie do różnych dzielnic. Oczywiście nie zawsze mogłem odebrać telefon; prowadziłem samochód. Nie mówiłem o swojej pracy zbyt wiele: w końcu nie jest ona szczególnie prestiżowa, prawda?

Ta historia nie wymagała ode mnie żadnego wysiłku. Po prostu istniałem, a oni napisali moją historię za mnie.

I postawiłem na bezpieczeństwo. Kiedy mama zapytała mnie, czy mam pracę dostawcy, odpowiedziałem: „To mnie zajmuje”. Kiedy tata zapytał, czy dobrze zarabiam, odpowiedziałem: „Zarabiam wystarczająco”. Kiedy Kaylee zapytała mnie z tym swoim błyskiem w oku, czy lubię spędzać dni za kierownicą, uśmiechnąłem się i powiedziałem: „Są dobre chwile”.

Każda niejasna odpowiedź była niczym test Rorschacha, w którym widzieli dokładnie to, co chcieli zobaczyć.

Prawda była jednak zupełnie inna. Moje dni upływały na koordynacji działań z zagranicznymi organami ścigania, ocenie zagrożeń terrorystycznych, zarządzaniu protokołami bezpieczeństwa placówek dyplomatycznych, a czasami na ryzyku życia, aby chronić wpływowego dyplomatę. Jako broń służbową nosiłem pistolet Sig Sauer P229. Miałem upoważnienie do rekwizycji lokalnych zasobów w 18 krajach. Otrzymałem osobiste pochwały od dwóch sekretarzy stanu za działania, o których nigdy nie mogłem mówić publicznie.

Oczywiście. Posiłki na wynos. Bardzo elastyczne godziny.

Dysonans poznawczy był absurdalny. W kwietniu ubiegłego roku byłem w Nairobi, gdzie zarządzałem bezpieczeństwem podczas dwustronnego spotkania na wysokim szczeblu, kiedy zadzwoniła moja mama z pytaniem, czy mógłbym dostarczyć zestawy żywnościowe do „dzielnicy twojego kuzyna”, bo chciałaby ich spróbować. Byłem dosłownie w centrum bezpieczeństwa, koordynując ocenę zagrożenia z kenijskim wywiadem.

„Zobaczę, co da się zrobić, mamo” – powiedziałem.

„Jesteś taką grzeczną dziewczynką” – odpowiedziała. „Nawet jeśli ta praca nie jest taka, jakiej się spodziewaliśmy”.

Rozłączyłem się i wróciłem do rozmowy z ambasadorem na temat trendów w aktywności terrorystycznej w regionie. Ta dwoistość istnienia była obiektywnie zabawna, ale i bolesna. Nie będę temu zaprzeczał. Jest coś wyjątkowego i głęboko przygnębiającego w poświęceniu życia ochronie innych, dźwiganiu ciężaru decyzji o życiu lub śmierci i obserwowaniu, jak własna rodzina bagatelizuje to wszystko, sprowadzając do zwykłych przejażdżek furgonetką.

Sześć miesięcy temu sytuacja uległa pogorszeniu.

Kaye się zaręczyła. Nazywał się Preston Whitley i był dokładnie takim mężczyzną, jakiego by wybrała. Przystojny, owszem, ale skromny i niesamowicie odnoszący sukcesy – kapitał wysokiego ryzyka, mnóstwo olśniewających interesów, którymi można się chwalić na przyjęciach – pochodził z bogatej i wpływowej rodziny. Zaręczyny ogłoszono podczas rodzinnego obiadu, a radość Kaye była ogromna. Nie dlatego, że była zakochana, choć być może tak było, ale dlatego, że wygrała. Znalazła Świętego Graala w tym konkursie, w którym nigdy nie brałam udziału: męża, który wydawał się idealny na papierze.

„Rodzina Prestona jest bardzo znana” – wykrzyknęła moja matka. „Jego ojciec zna wszystkich w Waszyngtonie”.

To przykuło moją uwagę, ale zachowałem neutralny wyraz twarzy.

„Co robi jego ojciec?” zapytałem.

„On jest konsultantem” – szybko wyjaśniła Kaye. „Stosunki z rządem i takie tam”.

Konsultant ds. relacji rządowych, który zna wszystkich w Waszyngtonie. Może to być zarówno legalny doradca polityczny, jak i dyrektor firmy lobbingowej, i wiele więcej. Pomyślałem, że pomyślę o tym później.

Stare nawyki.

Przyjęcie zaręczynowe zaplanowano na połowę września w domu moich rodziców: bardzo eleganckie przyjęcie w ogrodzie, z udziałem obu rodzin. Kaye była w pełni zaangażowana w organizację ślubu, co oznaczało, że wszystko musiało być idealne, imponujące i przede wszystkim lepsze niż wszystko, czego kiedykolwiek doświadczyłam. Ponieważ nigdy wcześniej nie byłam zaręczona, było to dla niej łatwe.

„Przyjdziesz, prawda?” – zapytała mnie trzy tygodnie przed przyjęciem. Piliśmy kawę, a raczej domagała się mojej obecności na kawę, żeby porozmawiać ze mną o przygotowaniach do ślubu.

„Oczywiście” – odpowiedziałem.

„Świetnie. A Sonia…” – Jego głos nabrał szczególnego tonu. „Może powinnaś się trochę lepiej ubrać. Wiem, że zazwyczaj nosisz ubrania robocze, ale…”

„Ubiorę się stosownie” – zapewniłam go.

„I proszę, nie mów za dużo o swojej pracy. Rodzice Prestona są bardzo utalentowani i nie chcę, żeby myśleli…”

Urwała, ale dokończyłam zdanie w myślach. Nie chcę, żeby myśleli, że jesteśmy rodziną, w której dziewczyna zarabia na życie rozwożeniem zakupów.

„Będę się dobrze zachowywać” – powiedziałam, biorąc łyk kawy, aby ukryć uśmiech.

Ironia losu polega na tym, że nie miałem zamiaru rozmawiać o mojej pracy. Nigdy nie miałem. Ale niepokój Kaye był wymowny. Opowiedziała już Prestonowi i jego rodzinie swoją wersję mojej kariery, a teraz panicznie bała się, że jej zaprzeczę.

Dwa tygodnie poprzedzające święta były niezwykle pracowite. Sytuacja w Pakistanie, poza moim regionem, rozwijała się, ale dokładano wszelkich starań, aby przygotować się na potencjalne sytuacje kryzysowe. Spędzałem noce w bezpiecznych miejscach, rozmawiając przez telefon z kierownictwem Departamentu Stanu i koordynując działania z innymi agencjami. Według codziennych wiadomości od mojej matki, musiałem również pomagać w przygotowaniach do świąt.

„Czy możesz pójść i przynieść kwiaty?” – głosiła jedna z wiadomości.

„Sonia, firma cateringowa musi znać liczbę gości. Potwierdziłaś swoją obecność? Kaye musi to wiedzieć.”

Na każde z nich odpowiadałem sprawnie i wymijająco, pomagając jednocześnie koordynować potencjalne drogi ewakuacji dla personelu amerykańskiego w Azji Południowej. Moje życie było przykładem kompartymentalizacji.

Rano w dniu przyjęcia zaręczynowego odebrałem telefon od mojego przełożonego, Jerry’ego Oaksa, agenta specjalnego DSS, który przepracował 23 lata w tej służbie.

Fairchild, wiem, że dziś nie pracujesz, ale musisz być czujny.

Miałem ścisk w żołądku.

„Co się dzieje?”

„Sekretarz ma dziś wieczorem nieplanowany postój w Maryland. To wizyta osobista, bardzo dyskretna, ale potrzebujemy lokalnych zasobów na wypadek sytuacji awaryjnej. Jest pan najbliższym wykwalifikowanym regionalnym oficerem bezpieczeństwa”.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Kilka Kropli i Ani Jednej Muchy W Domu: Po Dwóch Miesiącach Walki Zniknęły W 1 Minutę

All this makes our workshop window an open invitation for flies. We closed the windows, hung mosquito nets and fabric ...

Jak zrobić spiralną obcinarkę do ziemniaków

Krok 2: Wywierć jeden otwór w środku i jeden z boku blisko krawędzi. Weź linijkę i połącz dwa otwory markerem ...

Produkty do detoksu po szczepieniu na COVID-19 dr Mercoli

Światowa Rada Zdrowia, organizacja, która jest również kluczowa, jest wymieniona za powiązanie białka kolca ze skrzepami krwi, upośledzeniem funkcji poznawczych, ...

Ciasto jabłkowo-cynamonowe

Instrukcje 1. Rozgrzej piekarnik do 350°F i lekko natłuść 9-calową okrągłą formę do ciasta. 2. Wymieszaj jajka i olej w ...

Leave a Comment