W moje 18. urodziny rodzice posadzili mnie i spokojnie powiedzieli, że przeznaczyli 95% mojego funduszu powierniczego na opłacenie wymarzonego ślubu moich sióstr. „Mamy nadzieję, że zrozumiesz” – powiedzieli. Nie krzyczałam ani nie płakałam. Po cichu zatrudniłam prawnika. To, co wydarzyło się później, nie tylko ochroniło moją przyszłość – zmieniło ich przyszłość na zawsze. – Page 3 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

W moje 18. urodziny rodzice posadzili mnie i spokojnie powiedzieli, że przeznaczyli 95% mojego funduszu powierniczego na opłacenie wymarzonego ślubu moich sióstr. „Mamy nadzieję, że zrozumiesz” – powiedzieli. Nie krzyczałam ani nie płakałam. Po cichu zatrudniłam prawnika. To, co wydarzyło się później, nie tylko ochroniło moją przyszłość – zmieniło ich przyszłość na zawsze.

W końcu.

Te wiadomości były opatrzone znacznikiem czasu, datą i jasno wskazywały, że wiedzą, że wydają moje pieniądze. Nie tylko „pieniądze rodzinne”. Konkretnie moje. I nie obchodziło ich to, bo byłem młodszy, nie wiedziałem i prawdopodobnie nie będę się sprzeciwiał.

Patterson był zachwycony, gdy dokumenty ujrzały światło dzienne.

„To jest idealne” – powiedział. „Dowodzi wiedzy. Dowodzi zamiaru. Dowodzi, że wiedzieli, że uszczuplają twój fundusz powierniczy. Twoje siostry właśnie przekazały nam swoją sprawę”.

Przesłuchania zaplanowano na październik. Moi rodzice musieli usiąść w sali konferencyjnej z Pattersonem, protokolantem sądowym, i ich prawnikiem, i odpowiadać na pytania pod przysięgą. Kłamstwo byłoby krzywoprzysięstwem, więc musieli albo powiedzieć prawdę, albo zaryzykować oskarżenie karne.

Później miałem okazję przeczytać transkrypty.

Tata spędził trzy godziny, próbując uzasadnić swoje decyzje, twierdząc, że planował uzupełnić fundusz powierniczy, zanim skończę osiemnaście lat, ale pojawiły się „nieoczekiwane wydatki”. Kiedy Patterson zapytał o jakie wydatki chodzi, tata nie potrafił podać szczegółów – jedynie ogólnikowo odniósł się do „warunków rynkowych” i „problemów z płynnością finansową”.

Zeznania mamy były jeszcze gorsze. Płakała przez większość czasu, powtarzając, że niszczę rodzinę z powodu pieniędzy i że myślała, że ​​zrozumiem, kiedy dorosnę. Patterson naciskał na nią, czy rozumie warunki powiernictwa, które określały jedynie edukację. Przyznała, że ​​tak. Potem zapytał, dlaczego je złamała.

„Nie sądziłam, że Finn będzie miał coś przeciwko pomaganiu swoim siostrom” – powiedziała.

Nie sądziła, że ​​będzie mi to przeszkadzać.

Wydała 134 000 dolarów z mojego funduszu edukacyjnego i nie sądziła, że ​​będę miał coś przeciwko.

Zeznania moich sióstr były bezcenne.

Victoria próbowała udawać ofiarę, twierdząc, że tak naprawdę nie wie, skąd pochodzą pieniądze i że to po prostu hojność moich rodziców. Potem Patterson pokazał jej SMS-y, w których prosiła ich o wykorzystanie mojego funduszu powierniczego. Zbladła i praktycznie zamilkła, odpowiadając „nie pamiętam” na prawie każde kolejne pytanie.

Ashley poszła w przeciwnym kierunku – buntowniczo i z poczuciem wyższości. Powiedziała, że ​​pieniądze to „majątek rodzinny” i każdy powinien dokładać się do ważnych wydarzeń, takich jak śluby. Kiedy Patterson zwróciła uwagę na warunki prawne powiernictwa, powiedziała, że ​​są one „przestarzałe”, a dziadek na pewno chciałby, żeby rodzina się nawzajem wspierała.

Patterson zapytała, czy ma jakieś dowody na to, że dziadek chciał przeznaczyć swój fundusz powierniczy na edukację na śluby. Nie miała.

Zapytał, czy kiedykolwiek rozważała spłatę pieniędzy, o których wiedziała, że ​​pochodziły z mojego funduszu powierniczego.

Powiedziała, że ​​miała taki zamiar — ostatecznie.

Znów padło to słowo.

W grudniu prawnik moich rodziców naciskał na negocjacje ugodowe. Nie udało im się wygrać w sądzie. Dowody były przytłaczające. Warunki umowy powierniczej były jasne, a SMS-y moich sióstr dowodziły świadomego sprzeniewierzenia. Proces oznaczałby ujawnienie całej tej sprawy – być może nawet jej ujawnienie, ponieważ kwota była znaczna – i z pewnością wydanie wyroku na ich niekorzyść.

Patterson przedstawił swoją propozycję na spotkaniu.

„Oferują spłatę całej kwoty powiernictwa – 134 000 dolarów – w ciągu pięciu lat, z sześcioprocentowymi odsetkami” – powiedział. „Całkowita spłata wyniesie około 155 000 dolarów. Zastawią dom, aby uzyskać pierwszą ratę, a następnie będą spłacać ją w miesięcznych ratach. A twoje siostry… chcą, żeby pozew został uniewinniony. Twoi rodzice wezmą pełną odpowiedzialność”.

„Nie” – odpowiedziałem natychmiast. „Wiedzieli, co robią. Odnieśli bezpośrednie korzyści. Zostają w skafandrze”.

Patterson skinął głową, jakby się tego spodziewał. „Alternatywą jest pójście do sądu. Prawdopodobnie wygramy i uzyskamy wyrok, który będzie prawnie wiążący, ale może być trudniejszy do wyegzekwowania, w zależności od ich majątku. Poza tym możemy dochodzić od twoich sióstr należnego im udziału. Jeśli wygramy, a jestem pewien, że tak będzie, będziesz musiał zapłacić pełne 134 000 dolarów plus koszty sądowe i ewentualnie odszkodowania – może 200 000 dolarów lub więcej”.

W tym momencie pieniądze, szczerze mówiąc, nie były już najważniejsze. Przestało chodzić o pieniądze, gdy tylko przeczytałam te teksty, w których moje siostry śmiały się z wydania mojego funduszu powierniczego. Chodziło o konsekwencje. O upewnienie się, że rozumieją, że nie można okradać ludzi i oczekiwać, że nic się nie stanie.

„Idziemy na rozprawę” – powiedziałem.

„Jesteś pewien?” zapytał Patterson. „Ugoda dałaby ci gwarantowane pieniądze szybciej”.

„Jestem pewien” – powiedziałem. „Chcę, żeby na sali sądowej wyjaśnili sędziemu, dlaczego uznali, że kradzież mojego funduszu edukacyjnego jest w porządku”.

Patterson uśmiechnął się lekko. „No dobrze. Chodźmy na wojnę”.

Rozprawa została wyznaczona na marzec. Obie strony złożyły wnioski przedprocesowe. Moi rodzice spróbowali jeszcze jednego, ostatniego, desperackiego kroku – wniosku o oddalenie powództwa, twierdząc, że termin przedawnienia upłynął, odkąd skończyłem osiemnaście lat w czerwcu i złożyłem wniosek dopiero w sierpniu.

Sędzia odrzucił wniosek. Termin przedawnienia rozpoczął się w momencie, gdy odkryłem naruszenie, a nie w momencie ukończenia przeze mnie osiemnastu lat. Ponieważ dowiedziałem się o kradzieży dopiero w dniu moich urodzin, licznik zaczął biec tego samego dnia.

Tymczasem moje życie toczyło się dalej.

Wykorzystałem własne 12 000 dolarów oszczędności plus pozostałe 8400 dolarów z funduszu powierniczego na rozpoczęcie nauki w college’u społecznościowym. Zapisałem się na dwuletni program studiów inżynieryjno-mechanicznych. Technicznie rzecz biorąc, przez jakiś czas mieszkałem w domu, ale praktycznie całkowicie unikałem rodziny. W styczniu wprowadziłem się do pokoju gościnnego u znajomego i płaciłem 400 dolarów miesięcznie za czynsz.

Moi rodzice próbowali to wykorzystać przeciwko mnie w pozwie, twierdząc, że „porzucam rodzinę” i jestem mściwy. Patterson szybko to ukrócił. Byłem dorosły. Mogłem mieszkać, gdzie chciałem. A wyprowadzka po tym, jak ukradli mi fundusz powierniczy, wydawała się całkiem rozsądna.

Podjąłem pełnoetatową zmianę wieczorną w sklepie z częściami samochodowymi, a do tego weekendową pracę w warsztacie mechanicznym. Między tymi dwiema pracami i zajęciami w pełnym wymiarze godzin pracowałem sześćdziesiąt godzin tygodniowo. To było wyczerpujące, ale potrzebowałem pieniędzy. I szczerze mówiąc, bycie zajętym powstrzymywało mnie od myślenia o tym, że pozwę całą najbliższą rodzinę.

Moja dalsza rodzina zaczęła opowiadać się po którejś ze stron.

Rodzice mamy – moi dziadkowie ze strony matki – zadzwonili do mnie w lutym z prośbą o wycofanie pozwu. Powiedzieli, że rozbijam rodzinę i popełniam błąd, którego będę żałować. Zaproponowali „mediację”, zorganizowanie spotkania rodzinnego i wypracowanie rozwiązania.

Zapytałem, czy byliby skłonni oddać mi 134 tys. dolarów, które ukradli moi rodzice.

Powiedzieli, że to co innego. To była sprawa między mną a moimi rodzicami.

„W takim razie nie mamy o czym rozmawiać” – powiedziałem.

Po tym zdarzeniu przestali dzwonić.

Siostra taty – moja ciocia Janet – była jej przeciwieństwem. Nigdy nie podobało jej się, jak moi rodzice rozpieszczali moje siostry, a była blisko z dziadkiem. Kiedy usłyszała, co się stało, zadzwoniła, żeby powiedzieć, że jej przykro i że dziadek byłby wściekły.

„Twój dziadek założył te fundusze powiernicze nie bez powodu” – powiedziała. „Chciał, żebyście, dzieci, miały możliwości edukacyjne, których on nie miał. Twoi rodzice nie uszanowali jego woli i was okradli. Nie pozwól, żeby ktokolwiek wpędził cię w poczucie winy za obciążanie ich odpowiedzialnością”.

Ta rozmowa telefoniczna znaczyła dla niej więcej, niż prawdopodobnie zdawała sobie sprawę.

Proces rozpoczął się 12 marca. Zaplanowano trzy dni, choć Patterson myślał, że zakończymy go w dwa. To był proces cywilny, więc nie było ławy przysięgłych – tylko sędzia Harrison, surowa kobieta po sześćdziesiątce, która orzekała od dwudziestu lat i słynęła z tego, że wydaje konkretne orzeczenia.

Dzień pierwszy poświęcony był oświadczeniom wstępnym i rozpoczęciu prezentacji dowodów.

Patterson metodycznie przedstawił sprawę. Pokazał dokumenty powiernicze z jasnymi warunkami, wyciągi bankowe z ogromnymi wypłatami, harmonogram powiązania tych wypłat ze ślubami moich sióstr oraz SMS-y dowodzące wiedzy i zamiaru.

Adwokat moich rodziców próbował argumentować, że warunki umowy powierniczej są niejednoznaczne i że „kształcenie podyplomowe” można interpretować szeroko, obejmując nim „edukację życiową” i „wsparcie rodziny”.

Sędzia Harrison mu przerwała. „Panie mecenasie, czy pan naprawdę twierdzi, że ślub to edukacja podyplomowa?” – zapytała.

Szybko się wycofał.

Musiałem zeznawać. Patterson przygotował mnie na kilka dni wcześniej.

„Odpowiadaj na pytania wprost” – powiedział mi. „Nie daj się ponieść emocjom. Trzymaj się faktów”.

Zeznawałam i opowiedziałam sędziemu o wszystkim: o odkryciu kradzieży funduszu powierniczego, o planach dotyczących studiów, które legły w gruzach, o tym, jak musiałam całkowicie przebudować swoje życie po zdradzie rodziców.

Adwokat moich rodziców próbował przedstawić mnie jako mściwego podczas przesłuchania. Zapytał, czy robię to dla pieniędzy, czy żeby ukarać rodzinę. Powiedziałem mu, że robię to, bo mnie okradli, a ja chcę tego, co prawnie mi się należy. Zapytał, czy rozumiem, że „rodziny czasami muszą podejmować trudne decyzje finansowe”.

„Kradzież to nie jest trudna decyzja” – powiedziałem. „To przestępstwo”.

Drugiego dnia przyszła kolej na moich rodziców, którzy mieli składać zeznania.

Tata próbował przedstawiać się jako ojciec, który podjął trudne decyzje, aby utrzymać wszystkie swoje dzieci. Patterson zniszczył tę narrację, pokazując własne dokumenty finansowe – leasing luksusowych samochodów, członkostwo w klubie country, drogie wakacje. Skoro z pieniędzmi było tak krucho, że „musiał” opróżnić mój fundusz powierniczy, dlaczego wydawał 2000 dolarów miesięcznie na luksusy?

Tata nie miał odpowiedzi. Wyjąkał tylko coś o „zachowaniu profesjonalnego wyglądu” i „nawiązywaniu kontaktów biznesowych”.

Zeznania mamy były bolesne. Płakała na mównicy, mówiąc, że nigdy nie chciała mnie skrzywdzić i że myśli, że robi to, co najlepsze dla rodziny. Patterson pokazał jej SMS-y, w których Victoria prosiła o wykorzystanie mojego funduszu powierniczego.

„Dlaczego uważasz, że dla rodziny najlepszym rozwiązaniem będzie kradzież jednego dziecka i oddanie go drugiemu?” – zapytał.

„Nie uważałam tego za kradzież” – powiedziała mama. „Myślałam o tym jako o redystrybucji zasobów rodzinnych”.

„Czy Finn wyraził zgodę na tę redystrybucję?” – zapytał Patterson.

„Był nieletni” – powiedziała. „Nie musiał wyrażać zgody”.

„Czy w dokumentach powierniczych jest napisane, że możesz redystrybuować fundusze na jego edukację, aby pokryć koszty ślubu?” – zapytał.

„Nie konkretnie, ale…”

„Tak czy nie, pani Reynolds” – wtrącił. „Czy dokumenty powiernicze upoważniają do pokrycia kosztów ślubu?”

W końcu wyszeptała: „Nie”.

Moje siostry nie zeznawały. Ich prawnik poradził im, żeby powołały się na przysługujące im na mocy Piątej Poprawki prawo do odmowy zeznań obciążających je – ponieważ wszystko, co powiedzą, mogłoby zostać wykorzystane przeciwko nim w sprawie karnej, gdyby prokurator okręgowy zdecydował się wnieść oskarżenie o oszustwo.

Prawnie sprytny. W sądzie cywilnym wyglądał fatalnie.

Sędzia Harrison spojrzała prosto na ich prawnika. „Twoi klienci powołują się na Piątą Konwencję w procesie cywilnym dotyczącym funduszy powierniczych?” – zapytała.

„Tak, Wysoki Sądzie” – powiedział. „Obawiają się potencjalnego narażenia na odpowiedzialność karną”.

„Zanotowałam” – powiedziała. A wyraz jej twarzy mówił wszystko o tym, co o tym myślała.

Trzeciego dnia odbyły się mowy końcowe.

Patterson z trudem przedstawił niezbite dowody: wyraźne warunki powiernictwa, udokumentowane naruszenia, udowodnioną wiedzę i zamiar oraz rzeczywistą szkodę wyrządzoną moim perspektywom edukacyjnym. Adwokat moich rodziców próbował ostatniej emocjonalnej prośby o „rodzinę i wybaczenie” oraz o to, że „pieniądze nie powinny niszczyć związków”.

Sędzia Harrison powiedziała, że ​​wyda pisemną decyzję w ciągu dwóch tygodni.

To były najdłuższe dwa tygodnie mojego życia. Ciągle chodziłam na zajęcia, pracowałam na zmiany i starałam się nie sprawdzać obsesyjnie telefonu.

Patterson w końcu zadzwonił do mnie w czwartek po południu. Byłem w samochodzie między zajęciami a pracą.

„Wygraliśmy” – powiedział. „Pełny wyrok. 134 000 dolarów odszkodowania, 45 000 dolarów odszkodowania karnego i 28 000 dolarów kosztów sądowych. Łączny wyrok w wysokości 207 000 dolarów”.

Musiałem zatrzymać samochód.

207 000 dolarów.

Sędzia przyznał nam wszystko, o co prosiliśmy, a także nałożył na moich rodziców karę pieniężną za świadome naruszenie warunków umowy powierniczej.

„Państwa siostry odpowiadają solidarnie za 89 000 dolarów z zasądzonej kwoty” – kontynuował Patterson. „To kwota, która bezpośrednio pokryła koszty ślubu i zaliczki. Pozostałą kwotę, plus wszelkie odszkodowania i opłaty, ponoszą Państwa rodzice”.

„Co to oznacza w praktyce?” – zapytałem.

„To oznacza, że ​​mają sześćdziesiąt dni na zapłatę” – powiedział. „Jeśli tego nie zrobią, rozpoczniemy egzekucję – zajęcie wynagrodzenia, zastawy hipoteczne, zajęcie mienia. Prawie na pewno będą musieli sprzedać dom. Twoje siostry będą musiały upłynnić majątek. To będzie bolesne”.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Badania wykazują, że lek na nadciśnienie tętnicze wiąże się z niewydolnością serca

Naukowcy przeanalizowali wpływ beta-blokerów na kobiety i mężczyzn z nadciśnieniem i bez historii choroby serca po zgłoszeniu się z ostrym ...

Pierwszy raz o tym słyszę, ale to ma sens!

Podstawy naukowe zaleceń żywieniowych opartych na grupie krwi Podstawy naukowe diety grup krwi są nadal przedmiotem debaty w społeczności naukowej ...

Bez wątpienia jedna z najlepszych przystawek na imprezę!

2. Czy można użyć innego rodzaju sera? Oczywiście! Doskonale sprawdzi się również ricotta, twarożek lub serek typu mascarpone, w zależności ...

Jak czyścić rolety, aby wyglądały jak nowe

Aluminium. Można je czyścić jak plastikowe, uważając, aby nie zardzewiały. PCV. Również w tym przypadku zaleca się mycie ich wodą ...

Leave a Comment